Karma bezzbożowa - moda czy rozsądek?

Pies, podobnie jak wilk, jest przede wszystkim mięsożercą.
Pies, inaczej niż wilk, został przez człowieka udomowiony już bardzo dawno temu.To oznacza, że w diecie naszych czworonogów zaszły pewne zmiany a psy przystosowały się do innej niż ich pierwotna diety.

Pewnych rzeczy jednak ewolucja jeszcze nie zmieniła. Porównajmy psy z innym ssakiem wszystkożernym, np. człowiekiem 😉

Pies

Człowiek

Szczęki

Poruszają się tylko w górę i w dół

Poruszają się we wszystkie strony

Zęby

Ostre, stożkowate, maja miażdżyć pokarm

Płaskie, maja żuć pokarm

Przewód pokarmowy

Krótkie jelita, duży i rozciągliwy żołądek

Długie jelita, niewielki żołądek

Czas pobierania pokarmu

1-3 minuty

10-30 minut

PH żołądka

1

Do 4

No dobrze, ale co z tego?

Psy, pomimo udomowienia nadal pozostają względnymi mięsożercami. Ich ciała nie są przystosowane do przeżuwania pokarmu i długotrwałego trawienia; jedzą szybko i tak samo powinny trawić. To oznacza, że podstawowym składnikiem ich diety musi pozostawać mięso i to najlepiej czysta tkanka mięśniowa pochodząca z mięśni właściwych. Podroby takie jak serce, nerki czy płuca oczywiście im nie zaszkodzą, ale jednak zawsze pozostaną surowcem zastępczym o niższej wartości pokarmowej, którego niektórzy producenci używają, aby obniżyć cenę karmy.

Problemem natomiast jest niestety dość powszechna praktyka, czyli stosowanie przez popularne marki tzw. hydrolizatu białka zwierzęcego pozyskiwanego – uwaga – z piór, dziobów czy pazurów oraz mączki mięsnej, której pochodzenia – zapewniam – nawet nie chcielibyście znać. Fuj!

Zboże w diecie psa

Nie istnieją badania potwierdzające jednoznacznie ogólną szkodliwość stosowania zbóż w karmach dla psów. Jednocześnie bardzo częstymi alergiami pokarmowymi są te na zboża zawarte w karmach, w tym na zawarty w zbożach gluten. Psy są wprawdzie udomowione, ale ich budowa pozostała niezmienna; ewolucja zwyczajnie nie nadąża za zmianami cywilizacyjnymi i zmianami w pokarmie serwowanym psom przez ludzi. Wiele psów nie trawi zbóż wcale albo trawi je w znikomym stopniu, co powoduje, że karma składająca się głównie ze zbóż musi być podawana w znacznie większych dawkach niż ta zawierająca mięso. Idąc dalej, odchody takiego psiaka karmionego karmą o wysokiej zawartości zbóż będą odpowiednio większe i luźniejsze niż te wydalane przez psa karmionego wysokostrawną mięsną karmą. Zboża to dla niego po prostu odpad, którym na chwilę wypełni swój proporcjonalnie duży żołądek (jeszcze bardziej go rozpychając zbożem, które w wielu karmach jest zwyczajnie tanim wypełniaczem) uzyskując poczucie sytości a potem w większości wydali.

Tak, takie karmy powodują, że musimy podawać większe porcje, żeby nasz psiak mógł „wyciągnąć” z nich maksimum składników odżywczych. Poza tym musimy kupować jej więcej, więc oszczędność ze względu na cenę jest pozorna. Zastanawialiście się kiedyś, czym wypełniane są karmy „z jagnięciną”, skoro zgodnie z wytycznymi dotyczącymi znakowania karm, mogą zawierać od 5 do 13% mięsa? O sprytnych oznaczeniach etykiet przez producentów możesz przeczytać tutaj. Co więc składa się na pozostałe 87% albo nawet 95%?

Biorąc pod uwagę, że każdy producent jest zobowiązany do podawania na etykiecie składu karmy w kolejności malejącej (czyli na początku muszą znaleźć się składniki, których jest najwięcej), popatrz czym karmią swoich ulubieńców ludzie kupujący popularną karmę, której pełnej nazwy nie wymienimy, napiszemy tylko, że zaczyna się na „Cha” a kończy na „pi”: „Zboża (w tym 4% pszenicy), produkty pochodzenia roślinnego, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w tym 4% drobiu w brązowych granulkach), oleje i tłuszcze, substancje mineralne, warzywa (w tym 4% marchewki w pomarańczowej granulce, 4% groszku w zielonej granulce).

To oznacza, że zboża są głównym składnikiem karmy, a o mięsie piszą tyle, że w składzie jest „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego”. Nie wiadomo, ile ich jest i jakie to produkty, wiemy tylko, że 4% z tych produktów pochodzenia zwierzęcego (mięśni czy może piór, dziobów?) stanowi drób. Podobnie ze zbożami – to nie tak, że zboża stanowią 4% składu karmy; taki zapis oznacza, że wśród wszystkich zbóż użytych do produkcji 4% to pszenica. Idąc dalej, 96% zbóż w karmie to inne zboża a i tak nadal nie wiadomo jaki jest udział procentowy wszystkich zbóż w karmie. Na pewno musi być największy, skoro są wymieniane na pierwszym miejscu. Bardzo zawiły i sprytny sposób informowania o składzie, nie uważasz?

To nie tak, że zboża to samo zło. Ale jeśli są głównym składnikiem karmy, to tak, jakby codziennie jeść jeden cały bochenek chleba z jednym plasterkiem taniej szynki drobiowej i jednym plastrem pomidora. Oczywiście, że się najemy, ale czy dostarczymy organizmowi wszystkich składników odżywczych? Odpowiedź jest oczywista.

Bezpieczne warzywa i owoce

Psy potrzebują jednak węglowodanów i tzw. włókna, których samo mięso może im nie dostarczyć we właściwej ilości. Skoro więc zboża mogą być ryzykowne, zwłaszcza dla psich alergików, warto poszukać źródła węglowodanów w zdrowych warzywach i owocach. Bataty, ziemniaki, groszek, szparagi, marchew, jabłko i wiele ziół w zupełności wystarczą, żeby Twój przyjaciel dostał od Ciebie wszystko, czego potrzebuje. Oczywiście pod warunkiem, że cała karma będzie odpowiednio zbilansowana, czyli, że np. ziemniaki nie będą jej głównym składnikiem. Tym powinno pozostać mięso, bo – tak na logikę – dzikie kiedyś psy chyba nigdy nie organizowały się w watahy z zamiarem otoczenia i napaści na samotnie wybijające się z ziemi niewielkie poletko dzikiego żyta.

Owszem, czasem pewnie wygrzebywały z ziemi korzenie czy zjadały leżące pod drzewem jabłka, ale kiedy tylko mogły, polowały.

Bo tak zostały zaprojektowane przez matkę naturę.

Nie zmieniajmy tego tylko po to, żeby wielkie światowe koncerny produkujące popularne karmy zarabiały jeszcze więcej dostarczając w zamian tanią namiastkę prawdziwego, naturalnego jedzenia. Jedzenia, do którego dodają substancje wzmacniające smak i zapach, co w ewidentny sposób wpływa na ich popularność – psi węch wariuje z rozkoszy a tak naprawdę jest oszukiwany, żeby stworzyć iluzję, że pies za tym czymś przepada…

Pomyśl o tym.

Sprawdź, czym karmisz swojego przyjaciela (bo wciąż jest Twoim przyjacielem i Ci bezgranicznie ufa, prawda?).

A jeśli okaże się, że jednak Wasza karma składa się w większości ze zbóż, zdecyduj, czy to dla Ciebie w porządku. I dla niego.

Bo on nie może zdecydować.

Daj sobie czas.

Albo zrób to już teraz klikając w klawisz poniżej.

Różnice w potrzebach żywieniowych psów

W zasadzie moglibyśmy napisać, że wybierając HUGS nic nie musisz wiedzieć o potrzebach żywieniowych Twojego psa, bo to my jesteśmy od tego, żeby się na nich znać 🙂

No, ale pewnie Cię to ciekawi, dlatego przeczytaj o tym, jak różne są te potrzeby i czy rożne psy rzeczywiście potrzebują różnych karm? Odpowiedź jest prosta – potrzebują różnych, kropka.

To nie tak, że każdy pies na świecie musi mieć dostęp do karmy projektowanej specjalnie dla niego, ale istnieją pewne różnice w doborze karmy dla psa w zależności od kilku czynników, o których piszemy poniżej. To działa podobnie jak u ludzi – są tacy, którzy mogą bezkarnie objadać się słodyczami a są i tacy, którzy tylko zatrzymają się przy cukierni i już mają dwa kilogramy więcej 😉

Dlatego warto zapoznać się z pewnymi generalnymi zasadami, dzięki którym Twój przyjaciel będzie zdrowym, pełnym witalności i energii psiakiem a nie przekarmionym, otyłym i w gruncie rzeczy nieszczęśliwym stworzeniem.

Tak, wiemy, że niewiele rzeczy może się równać z radością Twojego pupila (powiedzmy sobie szczerze – z Twoją też;) w momencie, kiedy dostaje swoją ulubioną przekąskę. Lubimy rozpieszczać nasze psy, lubimy im sprawiać radość, bo jak żadne inne stworzenia, psy potrafią tą radość odwzajemnić. Dlatego jest to tak wspaniałe uczucie, bo pies staje się lustrem dla swojego właściciela a my wierzymy, że dzięki tej odrobinie radości nasz świat staje się nieco lepszy. I bardzo dobrze. Przekąski są w porządku, ale do nich jeszcze wrócimy.

Jak karmić szczeniaka?

A więc od początku – szczeniak. To etap intensywnego wzrostu, silnej, jak nigdy później potrzeby poznawania świata, co wymaga dużo energii. Dokładnie rzecz ujmując – dwukrotnie więcej kalorii na kilogram, niż w przypadku psa dorosłego; przyjmuje się nawet, że do momentu, kiedy szczeniak osiągnie połowę docelowej masy ciała, może potrzebować nawet trzykrotnie więcej kalorii, niż dorosły pies.

To oznacza dużo wysokokalorycznej karmy, jednak musi być ona podawana w małych porcjach nawet 4 razy dziennie. Im nasz szczeniaczek jest starszy, tym częstotliwość powinna być mniejsza (3 razy) aż do momentu, w którym osiąga wiek dorosły (czyli około jednego roku lub nieco wcześniej u ras małych a później u ras dużych i olbrzymich). Wtedy można przejść na podawanie całej dziennej porcji w dwóch dawkach. Takie rozwiązanie mniej obciąża przewód pokarmowy niż jedna porcja.

Natomiast w diecie szczeniaków niezwykle ważne jest podawanie im karmy, w której białko stanowi minimum 25%.

Szczególnie ważne jest białko zwierzęce i pochodzące z niego aminokwasy, ponieważ w zależności od źródła pochodzenia jego przyswajalność może osiągać wartość nawet 97%, w porównaniu z przyswajalnością białka roślinnego – na poziomie 60 – 80%.

Karma dla psów dorosłych

Pierwsza zasada, kiedy Twój pies staje się dorosły – zmień karmę. Karma dla szczeniaka ma zbyt dużą kaloryczność i ani się nie obejrzysz, a Twój przyjaciel nabierze niepotrzebnych krągłości. Tak naprawdę to nie będzie pierwsza zmiana składu karmy, bo Twój rosnący szczeniak również będzie potrzebował z wiekiem nieco innej karmy, ale w przypadku psa dorosłego zmiana karmy jest bezwzględną koniecznością.

Druga zasada – wydzielaj karmę. Poza nielicznymi przypadkami niejadków, psów pracujących, czy suk w okresie laktacji, psy mogą jeść niemalże bez końca, ponieważ mają rozciągliwe żołądki przystosowane do przyjmowania dużej ilości jedzenia. Na szczęście są też przystosowane do długich okresów bez jedzenia, więc naprawdę jego miska nie musi być stale pełna, żeby był szczęśliwy.

Skład karmy psów dorosłych będzie różnił się nie tylko od składu karmy szczeniaków, ale powinien być zróżnicowany ze względu na ich aktywność, stan zdrowia, wiek, wagę, rasę i kilka innych czynników. Innych składników będzie potrzebował pies Labrador retriever z nietolerancją drobiu a innej wysterylizowana suczka Yorkshire terrier. Dlatego dobierając karmę dla swojego psa warto wziąć to wszystko pod uwagę i dodatkowo dokładnie określić odpowiednią ilość podawanej karmy. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że stosując karmę wysokojakościową (premium, super premium, a więc zawierające minimum 50% mięsa) podajemy jej zdecydowanie mniej, niż karmy niskiej jakości właśnie ze względu na jej wyższą kaloryczność i znacznie lepszą przyswajalność składników odżywczych. Idealnie byłoby korzystać z precyzyjnej miarki, dzięki której dokładnie odmierzysz ilość karmy potrzebnej Twojemu przyjacielowi na każdym etapie jego życia. On nie potrzebuje dużej ilości śmieciowego i w dużej mierze niestrawnego jedzenia tylko po to, aby napełnić żołądek a potem większość zjedzonej porcji wydalić. Szkoda jego zdrowia a Twoich pieniędzy. Zdrowiej i taniej jest karmić droższą, ale za to wysokostrawną karmą – taki paradoks.

No i nie karm go na jego żądanie, bo go skrzywdzisz.

Zdecydowanie lepiej jest od czasu do czasu podać dobrej jakości przekąskę niż dosypywać kolejne porcje karmy do miski. Karmę podajemy psu w określonych porach dnia w odpowiedniej dla niego dawce. Jeśli nie zje – miskę zabieramy. Wkrótce przekonasz się, że będzie czekał na swoją godzinę karmienia z punktualnością przedwojennej kolei. Pamiętaj jednak, że przysmaki również mają kalorie i podobnie jak dla nas słodycze, mogą wpływać na rozwój otyłości u psów. Używaj ich więc rozsądnie, np. przy szkoleniu psa albo kiedy chcesz go czymś zająć lub za coś nagrodzić.

Żywienie psa seniora

Psy przechodzą na „emeryturę” w różnym wieku. Co ciekawe – im mniejsza rasa, tym później. Tak, czy inaczej u psich seniorów, czyli w wieku średnio 7 – 8 lat zwalnia metabolizm i zmniejsza się zapotrzebowanie energetyczne, jednak nie zmniejsza się zapotrzebowanie na białko. To oznacza, że dieta seniora powinna być bogata w łatwo przyswajalne białko, a więc białko… Tak, zwierzęce. 

Właściwie dobrana karma zwyczajnie przedłuża naszym ulubieńcom życie i polepsza jego jakość. Pamiętaj też, że karmiąc seniora podajemy mu posiłki mniejsze, ale częściej, najlepiej 2 a nawet 3 razy dziennie. W tym wieku zmienia się całe ciało Twojego psa, zwykle zmniejsza się też aktywność fizyczna, dlatego podawaj mu karmę o mniejszej zawartości energetycznej.

Bardzo ważną rzeczą jest też stopniowa zmiana karmy, dlatego nie podawaj mu od razu nowej, bo może się zniechęcić. Poza tym musimy go stopniowo przygotować na trawienie karmy o nieco innym składzie.

Warto zacząć od niewielkiego dodatku nowej do dotychczasowej i stopniowo zwiększać udział nowej, seniorskiej karmy aż do całkowitego przejścia na tą właściwą.

Podsumowanie

Psy potrzebują różnych karm. Zależy to od ich wieku, ale też wagi, rasy, aktywności i innych czynników, które wymieniamy w tekście. Dlatego warto posiadać podstawową wiedzę na temat potrzeb żywieniowych swojego pupila i bacznie go obserwować.

Albo oddać to specjalistom i przejść na HUGS

Masz pytania? Napisz do nas lub zadzwoń...

    X